“SAMOMIŁOŚĆ-MASTURBACJA”

Czy jest coś złego w masturbacji? W pieszczeniu własnego ciała? W sprawianiu przyjemności samemu sobie?

Dlaczego religie świata, kultura mieszczańska tak bardzo negatywnie odnoszą się do samo miłości?

Naturalna czynność, która towarzyszy nam już od czasów płodowych obrosła w wiele negatywnych mitów i skojarzeń. Kiedyś straszono młodych, że to się może skończyć nawet śmiercią lub kompletnym otumanieniem.

Dziś wiemy już, że to naturalny etap rozwoju zarówno chłopców jak i dziewczynek. Jednak nadal nie radzimy sobie z seksualnością naszych dzieci, nie wiemy, jak reagować, gdy widzimy, że dziecko ociera się w specyficzny sposób i widzimy jego/jej radość na buzi chwilę po.

Jak to jest z tą masturbacją jest ona dobra czy zła?

W mojej pracy jest bardzo pomocna, wiele ćwiczeń opiera się na poznaniu i pieszczeniu własnego ciała. Jednak niewłaściwie wykonywana prowadzi do przykrych konsekwencji. Takich jak brak orgazmu podczas seksu z partnerem, osiąganie orgazmu w jeden i tylko jeden możliwy sposób, uzależnienie, kompulsywne, ciągłe samo stymulowanie.

Wszystko zaczyna się w dzieciństwie i tu postawa naszych rodziców jest kluczowa do dalszego prawidłowego rozwoju.

Na badaniu USG można zobaczyć maleńkich chłopców bawiących się swoim penisem i nie jest to ani jednorazowe, ani przypadkowe. Młodzi chłopcy bardzo szybko odkrywają przyjemność płynącą z dotyku.

Często w pierwszym roku, dwóch latach nie zauważamy tego, gdyż dzieciom skutecznie przeszkadza pieluszka, gdy się jej jednak pozbędą w pełni eksplorują własne ciało i jest to dobre.

Na marginesie wspomnę tylko by nie przyśpieszać momentu pozbycia się pieluszki, może to mieć bardzo negatywne konsekwencje w dorosłym życiu i problemy z osiąganiem przyjemności, więc dajmy dziecku czas, tyle i tylko potrzebuje, niech samodzielnie nauczy się kontrolować.

Maluszki bez pieluch chętnie dotykają swoich ciał, ocierają się o różne domowe sprzęty: róg stołu, głośnik, kocyk, czy jakaś pluszową zabawkę. Częściej dotyczy to dziewczynek niż chłopców. Będzie to też czas, gdy w przedszkolu nasze dzieci będą zaglądać w majtki innych dzieci i vice versa. Gdy nie mają w domu rodzeństwa płci przeciwnej to zainteresowanie często jest większe tym co rówieśnicy mają w majtkach i nie ma w tym nic zdrożnego.

Co zrobić, gdy zobaczymy, że nasze dziecko „robi sobie dobrze”. Zależy od wieku, jednak, gdy ma już 3-4latka warto porozmawiać z maluchem i wytłumaczyć, że rozumiemy, że jest to bardzo przyjemne, jednak czynność ta jest intymna i gdy ma ochotę bawić się w ten sposób, to bardzo prosimy by poszedł do swojego pokoju czy miejsca, gdzie inni nie będą go widzieć.

UWAGA: gdy nasz maluszek za każdym razem, gdy jest smutny, zły, pobudzony musi rozładować się w ten sposób i jest to przez kilka tygodni wiele razy dziennie, udajmy się do psychologa lub pomóżmy dziecku znaleźć inny sposób na rozładowanie napięcia.

Gdy dzieci kończą 6-7lat następuje okres pozornego wyciszenia, rodzice nie obserwują prze kilka lat, aż do wieku nastoletniego zainteresowania samo miłością.

I to jest właśnie te kilka lat, gdy rodzice powinni poświęcić wiele uwagi na rozmowy z dziećmi, szczególnie w temacie masturbacji. Gdyż w wieku nastoletnim, zamiast cieszyć się przyjemnością dochodzi do szybkich rozładowań, które skutkują kiepskim seksem w dorosłym życiu. No może nie zawsze kiepskim, ale problemami z wytryskiem czy brakiem orgazmu u młodych kobiet.

JAK SIĘ PRAWIDŁOWO MASTURBOWAĆ?

Kobieta

Sprint czy maraton? Zapytaj siebie po co to robisz  Pragniesz rozbudzić swoje ciało czy rozładować emocje?

Badania pokazują, że większość kobiet w trakcie masturbacji pieści łechtaczkę. Bardzo niewiele kobiet wkłada palce czy wibrator do pochwy, skupiamy się najczęściej na łechtaczce i wejściu do pochwy.

Jak zrobić to lepiej?

Gdy rozbudzasz swoje ciało zadbaj o czas dla siebie 30-40min. Kąpiel w pianie przy świecach, z pysznymi przekąskami. Relaks i rozluźnienie to podstawa oraz rozbudzanie kilku zmysłów. Smak, zapach, dotyk czy słuch (ulubiona muzyka w tle). Jeżeli lubisz możesz również obejrzeć lekkie porno czy erotyk lub przeczytać pikantne opowiadanie.

Dotyk delikatny, badający i poszukujący miejsc przyjemnych z pominięciem strefy łechtaczki i warg sromowych. Nimi zajmujesz się na końcu 

Jeżeli ma być szybko i dla rozładowania, to paluszki lub pingwinek powinny szybko załatwić sprawę.

Jednak uwaga!

Gdy często pobudzasz się w jeden sposób, na „szybcika” paluszkami lub np. za pomocą prysznica, możesz uwarunkować się na te doznania. Wtedy bardzo trudno będzie partnerowi Cię podniecić, jego palce nie zadziałają jak strumień wody. Nie będzie też idealnie potrafił naśladować twoje ruchy. Gdy często i w jeden i ten sam sposób kończysz, seks z partnerem i wspólny orgazm może zająć kilka jak nie kilkanaście tygodni, pod warunkiem, że nie będziesz wyręczać partnera, bo nie potrafi trafić, bo z za wolno, bo już był prawie prawie i nie wyszło. Jeżeli nie dasz mu błądzić i odnaleźć do siebie drogi, to wspólny orgazm może zająć całe lata.

Na szczęście można to naprawić 😉

Mężczyzna

Nie wiem, jak to napisać, no, ale trzeba. Panowie, najczęściej wasza samo miłość to sprint.

Mało tego, sprint rozbudzony zdjęciami czy filmem.

Nikt nie uczy młodych mężczyzn jak zajmować się penisem, jak ćwiczyć by móc dłużej i jak rozdzielić wytrysk o orgazmu (da się – choć nie jest to proste dla każdego).

Jak wygląda męska masturbacja. Na chybcika, z powstrzymywaniem dźwięków, w stresie by nikt nie wszedł, szybkie trzepanie dla rozluźnienia i warunkowanie się na własną rękę z jednej strony, a z drugiej na łączenie wytrysku z orgazmem. Na dokładkę często penis ściskany jest zbyt mocno, a później zdziwienie, że pochwa to nie imadło i nie trzyma tak dobrze jak ręka.

Nie trzyma, bo ręką nie jest, daje bardziej subtelną przyjemność i gdy jest dobrze pobudzona zasysa partnera do środka, obejmuje i otula ciepłem oraz wilgocią.

To jak prawidłowo robić sobie dobrze, gdy nie ma partnerki a potrzeby jak u każdego zdrowego mężczyzny?

Ćwicz różnorodność, czasem ćwicz z prezerwatywą, by nie było akcji opadł po pierwszym założeniu gumy. Ćwicz z lubrykantem, by zobaczyć co wtedy, gdy poślizg jest naprawdę spory 😉

Daj sobie czas, zadbaj by mieć przestrzeń tylko dla siebie. Porno czy zdjęcia powinny być dodatkiem od czasu do czasu by nie stały się niezbędne i nie wywołały kolejnych problemów.

Oddychaj, to klucz to tego być dłużej mógł. Spowalniaj oddech. Baw się penisem. Przerywaj gdy jest Ci już bardzo przyjemnie, wyrównaj oddech i zaczynaj ponownie, zapanuj nad swoim podnieceniem, to ty rządzisz, penis uczy się jak słuchać „swego pana” 😉 Zbadaj swoje ciało, zrób sobie sesję z dotykiem, sprawdzaj, które miejsca Cię podniecają, dopiero na sam koniec, po 15-20minutach dotykania, dotknij pierwszy raz penisa. Baw się jądrami, masuj perineum, ciesz się, rozluźnij i spędź super czas na odkrywaniu własnego ciała, bez pośpiechu czy presji.

Masturbacja, ta dobrze wykonywana poprawia świadomość własnego ciała, a tylko w jedności z naszym ciałem możemy przeżywać te prawdziwie mocne orgazmy 

Co jeszcze możecie zrobić by seks był lepszy? Ćwiczyć mięśnie dna miednicy, to one odpowiadają za lepszy seks u obojga partnerów.

Bawcie się dobrze sami ze sobą i z partnerem 

Macie pytania piszcie: kontakt@pikantnaedukacja.pl

Leave a Comment

Shopping Cart